Słowem – wszystko, co można robić z prawdziwym piaskiem, można również robić z piaskiem kinetycznym. Piasek kinetyczny jest niezwykle miły w dotyku, co może działać nawet odprężająco. Grzebanie w nim, formowanie budowli czy nawet ugniatanie sprzyja relaksowi, więc warto czasem potowarzyszyć dziecku, aby połączyć przyjemne zPobyt dziecka w szpitalu nie jest komfortową sytuacją ani dla małego pacjenta, ani dla rodziców lub opiekunów prawnych. Jednak życie pisze różne scenariusze i zabieg lub operacja mogą okazać się konieczne dla zdrowia dziecka. Co wtedy robić, co zabrać, jak zachować spokój? Choćby rodzice najbardziej się starali, może się zdarzyć, że dziecko trafi do szpitala. Najważniejsze wtedy to zachować spokój, bo dziecko bardzo dobrze wyczuwa nastrój rodziców i nawet jeśli mówisz mu, że wszystko będzie dobrze, ale chodzisz smutna i z podpuchniętymi oczami, maluch może się zacząć niepokoić. Co zrobić, żeby pobyt dziecka w szpitalu był mniej stresujący i jak się do niego przygotować? Jak przygotować dziecko na pobyt w szpitalu? Jeśli pobyt dziecka w szpitalu jest wcześniej zaplanowany, postaraj się oswoić maluszka z tą myślą. Żeby ułatwić dziecku pobyt i pokonać strach przed szpitalem, pobawcie się w lekarza. Możesz też czytać książki lub oglądać filmy i bajki, w których bohaterowie są chorzy, ale dzielnie znoszą leczenie i wszystko kończy się dobrze. Jak rozmawiać z dzieckiem? Nie okłamuj, nie koloryzuj rzeczywistości i nie próbuj przekonać, że pobyt w szpitalu będzie krótki, przyjemny i bezbolesny (jeśli wiesz, że tak nie będzie). Dla ciebie to niewinne kłamstwo, żeby na chwilę uspokoić małego pacjenta. Jednak, jeśli rzeczywistość okaże się inna, dziecko może poczuć się oszukane przez najbliższe mu osoby. A ty utracisz zaufanie. Możesz także odwołać się do swoich szpitalnych doświadczeń, kończąc opowieść informacją, że wszystko zakończyło się dobrze. Pamiętaj, żeby nie dzielić się swoimi trudnymi, być może traumatycznymi doświadczeniami, które mogą w dziecku wzbudzić dodatkowy, często nieuzasadniony lęk. Jeśli maluch ma przejść zabieg lub operację, powiedz, że może go to trochę boleć, ale wszystko po to, żeby był zdrowy i mógł już niedługo bawić się z innymi dziećmi. Zapewnij dziecko, że nie będzie samo w szpitalu i ten trudny czas spędzi z tobą lub tatą. Co istotne, mów prawdę, ale dostosuj przekazywane informacje do wieku dziecka. Ośmio- czy dziewięciolatkowi możesz powiedzieć więcej niż dwulatkowi. Tak małemu dziecku nie są potrzebne szczegóły, których i tak nie zapamięta ani nie rozumie. Co spakować do szpitala? To, co spakujesz maluchowi, zależy od jego wieku. Na pewno przydadzą się: dwie bawełniane piżamy, dres, kilka kompletów bielizny (w tym skarpetki), ulubiony kocyk lub poduszka, przytulanka (jeśli potrzebuje), kapcie lub klapki na gumowej podeszwie, kosmetyki, mokre chusteczki, papier toaletowy, przekąski np. kabanosy, wafle ryżowe, batoniki, woda do picia. Czym zająć dziecko w szpitalu? Zazwyczaj szpitalne oddziały dziecięce dysponują zabawkami czy książeczkami dla małych pacjentów. Warto jednak pomyśleć, by zabrać z domu własne zabawki. Dziecko będzie czuło się pewniej, gdy będzie posiadało coś własnego i nie będzie musiało się z nikim dzielić. Młodszemu dziecku możesz zabrać: książeczki do wspólnego czytania, pluszaki lub grzechotki, lalkę lub autko, mały zestaw klocków, puzzle, kredki, temperówkę, gumkę i kolorowankę lub czyste kartki do rysowania. Starszemu dziecku warto zabrać: książki, czasopisma, komiksy, krzyżówki lub sudoku, kolorowanki relaksacyjne, flamastry. Unikaj drogich zabawek, sprzętu elektronicznego i markowych ubrań i butów – mogą zniknąć w niewyjaśnionych okolicznościach, a i tak pewnie się nie przydadzą. Rodzice w szpitalu Pamiętaj, że dziecko dużo lepiej znosi pobyt w szpitalu, jeśli towarzyszy mu ktoś bliski – mama lub tata. To nie bez znaczenia dla dziecka, komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa przyspieszają proces leczenia i regeneracji organizmu malucha. Zgodnie z obowiązującym prawem rodzice mogą przebywać z dzieckiem przez cały jego pobyt w szpitalu. Jest to tzw. dodatkowa opieka pielęgnacyjna, niezwiązana ze świadczeniami medycznymi. Co do zasady pobyt rodzica w szpitalu jest bezpłatny, jednak niektóre placówki medyczne pobierają tzw. opłaty kompensacyjne, które obejmują między innymi korzystanie z mediów czy udostępnienie pościeli. Szpital nie zapewnia rodzicom hospitalizowanych dzieci wyżywienia. Zobacz także: Pierwsza wizyta u dentysty: jak wygląda? Czy podać coś dziecku na uspokojenie? 3 ważne prawa dziecka w szpitalu (i jego rodziców!) Karta EKUZ dla dziecka: jak wyrobić kartę EKUZ? Do czego ona uprawnia? Dokumenty i wniosek
Małe rzeczy sprawiają, że budują się bliskie relacje. Zawsze bądź lojalny. Twoja lojalność buduje Twój obraz samego siebie i pozostaje w sercach innych ludzi. Zbliżaj się do tych ludzi, którzy znaczą dla Ciebie najwięcej – pytaj, mailuj, dzwoń, rozmawiaj, wysyłaj ciekawe linki, uśmiechaj się.
Za gorzki smak warzyw dyniowatych, a więc cukinii, ogórków, patisonów czy dyni, odpowiada kukurbitacyna Lipiec i sierpień to sezon na cukinie i ogórki, które należą do tej samej rodziny (dyniowatych). Chętnie je wykorzystujemy w kuchni, także do przetworów na zimę. Czasami jednak się zdarza, że cukinie czy ogórki mają nieprzyjemną gorycz. Czy coś się da z tym zrobić? Poznaj fakty i mity. Co odpowiada za goryczkę w cukinii i ogórkach? Substancją, która jest odpowiedzialna za gorzkawy smak w warzywach dyniowatych, a więc także w cukinii i ogórkach czy dynie, patisony, jest kukurbitacyna. Występowała ona od zawsze w tych warzywach, jednak w wyniku upraw jej poziom został mocno zminimalizowany. Gorzki smak może się też pojawić, gdy warzywa wyrosły z niewyselekcjonowanych nasion – gdy na roślinę jadalną zostały przeniesione cechy dzikiej lub ozdobnej. Innym powodem pojawienia się gorzkiego smaku wspomnianych warzyw jest ich przenawożenie. Susza i duże wahania temperatur sprzyjają gorzknieniu dyniowatych Po co roślinom kukurbitacyna? To ich naturalna ochrona przed szkodnikami, pasożytami i niekorzystnymi warunkami. Kukurbitacynę wytwarzają liście. Jeśli jednak roślina czuje się zagrożona, na przykład w wyniku suszy albo dużych wahań temperatury, ma za mało wody i wystawiona jest na zbyt palące słońce, wówczas przekazuje kukurbitacynę z liści do owoców. Co zrobić ze zgorzkniałymi warzywami dyniowatymi Tych, którzy mają nadzieję, że dzięki specjalnym zabiegom uda się zniwelować gorzkawy smak cukinii czy ogórków albo innych dyniowatych, pozbawiamy złudzeń: nic się nie da zrobić. Nawet obieranie od jaśniejszej strony do szypułki niczego nie zmieni. Może lekko złagodzi gorzkawy smak, ale nie usunie kukurbitacyny. A ta jest toksyczna dla naszego organizmu. Spożycie warzyw z jej zawartością powoduje bóle brzucha i biegunkę, a nawet jeszcze poważniejsze konsekwencje, takie jak podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego. Poza tym gorzki smak warzyw zdominuje i popsuje całe danie. Co ciekawe, przy ekstremalnych warunkach pogodowych, w których przyszło wzrastać warzywom, pewniejsze będą ogórki czy cukinie spod osłon, bo tam łatwiej o nie zadbać i zapewnić im optymalne warunki. A czy wiesz, że kwiaty cukinii są jadalne. Sprawdź: Kwiaty cukinii – jak smakują i z czym je przyrządzić? CUKINIA: Dlaczego warto ją jeść? Co można zrobić z cukinii?
Odpowiedzi Lunixx11 odpowiedział(a) o 18:13 Pograc albo porysować cos .. 0 0 zuzixa002 odpowiedział(a) o 18:13: W co pograć ? Flaenr odpowiedział(a) o 18:19 Pograć w coś. Państwa, miasta. Scrabble. Butelka... 0 0 RoxiSzoon odpowiedział(a) o 18:45 Porozmawiać,pograć gry komputerowe lub planszowe,obejrzeć serial lub film,porobić coś co oby dwie lubicie robić coś ,potańczyć XDD,powspominać,poćwiczyć z chodakowska 0 0 SuiemclyOfAngels odpowiedział(a) o 17:00 Ignorować się nawzajem xdd 0 0 kama156 [Pokaż odpowiedź] Uważasz, że ktoś się myli? lub
Dwie pierwsze nie tyle odrzuciłam, co odłożyłam na później. To był czas, kiedy zostałam mamą, mój tata poważnie zachorował, było więc dla mnie jasne, że rodzina, bycie z nimi jest Skip to content Co mam zrobić z moja mamą?! Co mam zrobić z moja mamą?!2005-08-03T18:26:10+02:00 Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7) Anonim Pomożcie!!! co mama zrobić z moja mama?! moj ojciec zmarł kilka lat temu, jesteśmy same. Problemy mamy z alkoholem były sporadyczne ale teraz trwa to całymi dniami i już mam dosyć do tego stopnia, że potrafię podnieść na nia rękę, trzaskać co mam pod ręka, itp. Do psychologa nie pojdzie a ja … poprostu się boję!!! straszę, ze się wyprowadzę (ale gdzie i za co?!) wkoncu to zrobię i zostanie sama a wtedy może stać się najgorsze. Gdy jest trze¼wa jest SUPER i wtedy myśle, że JU¯ bedzie ok (sama się okłamuję) Raz odważyłam się zadzwonić do poradni, ale przez telefon nie moga mi pomoc. Dowiedziałam sie że jestem dla niej "pogotowiem" – zawsze się martwię ….Pomożcie – proszę!!! Witaj:) To o czym piszesz jest według mnie typowym zachowaniem osob wspołuzależnionych, powinnaś poczytać na temat alkocholizmu i wspołuzależnienia oraz drogi ku wyleczeniu, dużo informacji znajdzesz na tej stronie oraz na stronie: jest tam rownież jest fajne forum na ktorym udziela się dużo AA niepijacych. Pamiętaj że możemy zmienić TYLKO SIEBIE Pozdrowienia 🙂 Anonim Droga Kasiu! Niestety mamy nie zmienisz, chocby nie wiem co. Ani prośba, ani gro¼ba, ani płaczem…zamęczysz tym sama siebie, a mama niewiele z tego zauważy. Potrzebujesz pomocy Ty i potrzebuje pomocy Twoja mama. We¼ się za siebie, możesz zaczać od siebie, możesz zmienić tylko Proponuję iśc na miting al-anon lub prostu przyjdz posłuchaj, mowia żeby wpierw przyprowadzić swoje ciało a rozum przyjdzie po¼niej. Mi się to patrzeć na moich rodzicow ,że tak się zachowuja a nie tato codzien piwkuje a mama krzyczy i się ,że najlepsza byłaby tu przeprowadzka…ale mam grupę al anon i mam dda. To pomaga a po roku widzę juz w sobie zmiany. I Tobie sie to kasiu uda w co bardzo wierzę i polecam Cię Twojej Sile jakkolwiek ja pojmujesz. 🙂 Anonim Nie byłam na żadnym spotkaniu i z nikim nie rozmawiałam o moich problemach (z wyjatkiem mojego chłopaka z ktorym jestem 5 lat i widzi co się dziej – nie ukryłabym tego). Piszesz, że mamy nie zmienię, ale czy mogę jej pomoc??? mam tylko ja! żadnej rodziny. mam zaczać od siebie – a co z nia? może tylko teraz do mnie nie dochodzi, że nie jestem w stanie jej pomoc 🙁 Anonim Masz szczegolnie trudna sytuację, bo, z tego co piszesz wynika, że jesteś jedyna bliska osoba dla swojej mamy. To rzeczywiście rola dla herosa, poradzić sobie z taka sytuacja samej. . Całe szczęście, że masz wsparcie bliskiej osoby. To straszny dylemat, zostawic matkę czy z nia zostać. Sama musisz go rozwiazać. Nikt nie podejmie za Ciebie decyzji. Ja przez kilka lat utrzymywałam wraz z mama mojego ojca alkoholika. Nie do zniesienia była dla mnie myśl, że mogłby umrzeć z głodu (widziałam go już w stanie wycienczenia fizycznego, więc wiedziałam, że jest to możliwe). Tak więc utrzymywałam go pomimo jego drwiacych uwag, że tylko kon i traktor się jednak na to, żeby ocalić moje życie. Uczyłam się, pracowałam, czytałam, spotykałam ze znajomymi, je¼dziłam na wakacje, chodziłam na koncerty, słowem prowadziłam intensywne życie w ramach tych ograniczen. Myślę, że najważniejsze było dla mnie zachowanie emocjonalnego dystansu do ekscesow mojego się myśli, ktore mnie niszczyły, ze jestem wykorzystywana, że inni maja lepiej itp. Powiedziałam sobie, to moja decyzja, jest to zgodne z moim sumieniem. To pozwoliło mi przeżyć tę sytuację bez poczucia krzywdy i pozostawania w roli ofiary. Mnie to doświadczenie ostatecznie wzmocniło i wzbogaciło. Nie namawiam nikogo jednak do tego samego, byc może pozostawanie w relacji z alkoholikiem, kogoś innego mogłoby zniszczyć. Anonim Ja właśnie ukonczyłam studia, ktore pochłaniały moje myśli. Mam pracę z ktorej się obie utrzymujemy i boje się, że to może mi nie wystarczy. Nie chodzi o pracę ale o brak "priorytetow". Boję sie, że zacznę zbytnio kombinować, a wtedy wszystko sobie obrzydzam. Każde słowo do mnie skierowane odbieram nie tak jak powinnam, co kto nie zrobi – to przeciwko mnie. Najgorsze jest to, że mam tego świadomość. Popadam w taka niechęć do wszystkiego. Nic mi się nie udaje, że jest tak fajnie, a nikogo nie zaproszę, bo nie wiem jak taka wizyta może się zakonczyć. Ta niepewność jest najgorsza. Dlatego nie myślę, jużnie planuję co mogłoby być. A zawsze miałam tyle planow 🙁 Anonim Dlatego nie myślę, jużnie planuję co mogłoby być. A zawsze miałam tyle planow Chyba naprawdę masz załamanie. Ale powiem Ci, co może Cię otrze¼wić. Spojrz na niektore swoje koleżanki z dłuższym stażem pracy, te zgorzkniałe i niezadowolone z życia. Pomyśl, że tak właśnie będziesz wygladać, jeśli nie będziesz marzyć i dażyc do tego, żeby Twoje życie było piękne. Nie daj się zabić. R. Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7) Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat. Zakupy spożywcze najlepiej robić w lokalnych supermarketach takich jak Carrefour, Spinneys, czy Abu Ashara. To są egipskie sieciówki w których ceny dla Egipcjan i turystów są takie same. Niestety w niektórych z tych sklepów może być problem z płaceniem w innej walucie niż funty egipskie, choć zwykle można płacić kartą kredytową.Gdy przed wyjazdem orientowałam się co można robić z dziećmi na wyspie, wszyscy wołali “nie jedź, będziecie się nudzić bo tam nic nie ma!”. Okazało się jednak, że jest i czasem nie warto słuchać innych. Oasis Park to miejsce, z którego dzieci nie chcą wychodzić! Przebywając w hotelu Club Jandia Princess mieliśmy